WybieraMY! Budowa otwartych kąpielisk na Astorii, Balatonie lub w Parku Centralnym
Bydgoszcz to jedno z niewielu większych polskich aglomeracji, które nie ma otwartych kąpielisk. A przecież wielu z mieszkańców pamięta, że takie obiekty z powodzeniem funkcjonowały w mieście. Ich przywrócenie to jedna z 15 propozycji priorytetowych inwestycji miejskich, na które można zagłosować do 21 maja na stronie www.bydgoszcz.pl/wybieramy.
- W Bydgoszczy korzystano kiedyś z Balatonu, były baseny na ul. Kossaka i Nakielskiej. Chcemy przywrócić takie miejsca, z których można w miesiącach letnich korzystać rodzinnie. Chciałbym tylko przypomnieć, że w głosowaniu nie wybieramy konkretnej lokalizacji: Astorii, Balatonu czy Parku Centralnego. Chcemy się dowiedzieć, czy idea otwartych kąpielisk jest jednym z priorytetów miasta – mówi Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy, który uczestniczył w kolejnych konsultacjach online dotyczących priorytetów inwestycyjnych.
Pierwsza lokalizacja to tereny zlokalizowane na tyłach dzisiejszej nowej Astorii (w stronę ulicy Żeglarskiej). W koncepcji przewidziano strefę zewnętrznej rekreacji zaprojektowaną na działkach wzdłuż bulwarów od basenu Astorii do ul. Unii Lubelskiej. Możliwa byłaby tam budowa hangaru, z nadbudową, gdzie mogłaby się mieścić np. restauracja. Według wstępnych propozycji w części centralnej ulokowana zostałaby największa strefa zabaw i rekreacji wodnej. Głównymi atrakcjami tutaj byłyby zjeżdżalnie, morska fala 40-metrowa rwąca rzeka. Zaplanowano też płytszy basen dla najmłodszych z atrakcjami i zjeżdżalniami. Najbliżej ul. Unii Lubelskiej ma powstać strefa rekreacji ruchowej z parkiem linowym dla dzieci, placem zabaw, boiskami do plażówki, urządzeniami do ćwiczeń oraz parkour parkiem.
Budowa kompleksu rekreacji z kąpieliskiem przy Balatonie to jedna z propozycji rozważana ze względu na uwarunkowania historyczne. Wielu bydgoszczan jeszcze pamięta jak korzystano tutaj z kąpieliska, z pomostu.
- Potwierdzają to m.in. zdjęcia, które do nas Państwo przesyłaliście. Przygotowaliśmy inwentaryzację środowiskową. Uwzględniliśmy zagospodarowanie terenu z uwzględnieniem pomostu, wodnego placu zabaw, plaży piaszczystej, trawiastej, elementów małej architektury, zaplecza socjalno-gospodarczego dla kąpieliska. Nie zapomniano o monitoringu i oświetleniu – dodaje Michał Sztybel.
Warto dodać, że projektant założył, że dno zbiornika zostanie wyprofilowane i będzie umożliwiało korzystanie z kąpieliska osobom o różnych umiejętnościach. Powierzchnia kąpieliska będzie wynosiła 0,25 hektara, plac wodny będzie wyposażony w urządzenia tryskaczowe i zlokalizowany w obrębie zbiornika dla dzieci. W okolicy wodnego placu zabaw będzie też stanowisko ratownika. Koncepcja przewiduje zmianę ukształtowania ścieżek pieszych na potrzeby plaży. Znajdą się na niej leżaki oraz całoroczne parasole przeciwsłoneczne. Będzie też możliwość wyodrębnienia miejsca na kino letnie bądź scenę do imprez plenerowych. Przewidziana liczba użytkowników kąpieliska to 500 osób w tym samym czasie. Miasto chce wykorzystać istniejące nad Balatonem budynki, ale przebudować je. Zaplecze sanitarno-gospodarcze ma mieć elewację z drewna, zielony dach z pergolą i część magazynową z boksami na ubrania czy inne rzeczy korzystających z kąpieliska. Przewidziano też strefę gastronomiczną.
Kolejną lokalizacją miejskiego kąpieliska ma być Park Centralny, pomiędzy halą „Łuczniczka”, a rondem Toruńskim. Tutaj wykorzystana byłaby do stworzenia miejsca rekreacji woda z Brdy. Miasto przygotowało pełną inwentaryzację środowiskową, dotyczącą drzew i zwierząt żyjących na tym terenie. Koncepcja przewiduje zagospodarowanie terenu z uwzględnieniem sztucznego zbiornika wodnego, pomostu, plaż, zaplecza i małej architektury oraz oświetlenia i monitoringu. Powierzchnia lustra wody kąpieliska ma wynieść 3015 mkw. Dno ma zostać wyprofilowane dla osób o różnych umiejętnościach. Wydzielony brodzik dla dzieci ma mieć 40 cm głębokości. Strefa dla osób nieumiejących pływać ma mieć 1,25 m głębokości, a dla umiejących pływać 2,5 m. Przewidziano też pomost dla osób niepełnosprawnych z rampą. Na plaży piaszczystej mają znaleźć się parasole i przebieralnie, a na trawiastej miejsca na rozwieszenie hamaków oraz ławki. Będzie tu też mała architektura: owalne ławki, parawany, donice. Z kąpieliska będzie mogło w tym samym czasie korzystać 430 osób. W Parku Centralnym nie ma, tak jak nad Balatonem istniejących budynków, które można wykorzystać. Dlatego zaplecze będzie nowym budynkiem, o lekkiej konstrukcji z toaletami i prysznicami, pomieszczeniem dla matki z dzieckiem i pomieszczeniem technicznym.
Do głosowania na te inwestycje zachęcał Jakub Kubiński, przedstawiciel organizatora Enea Bydgoszcz Triathlon: - My, jako organizatorzy Enea Bydgoszcz Triathlon, jesteśmy zainteresowani tym, żeby w mieście rozwijała się infrastruktura sportowa, żeby jak największa liczba mieszkańców miała możliwość aktywnego uprawiania sportu, ale nie możemy zapominać o osobach, które dopiero w świat sportu wchodzą, czyli o najmłodszych oraz tych, które po prostu chcą skorzystać z dobrodziejstw aktywnego wypoczynku nad wodą, na świeżym powietrzu. Przygotowując się do tego spotkania postanowiłem przeanalizować, jakie korzyści przynoszą otwarte kąpieliska w mieście. To przede wszystkim miejska plaża, z której każdy może skorzystać. Nie ma tu wykluczeń komunikacyjnych, pokonywania długich dystansów. Koncepcja kąpieliska w Parku Centralnym, czyli poza żeglownym korytem Brdy powoduje, że teren nad rzeką będzie atrakcją zarówno dla mieszkańców, ale także turystów czy przyjezdnych.
Jakub Kubiński przytoczył także przykłady kąpielisk w innych miastach: basen Badeshiff w Berlinie, który pełni funkcję imprezową, zdecydowanie mniej rekreacyjną oraz kąpielisko w Aarhus w Danii, gdzie basen mieści się w porcie kontenerowym. Podał także konkretne argumenty za i przeciw budowom kąpielisk:
- wpisują się w oś rozwoju miasta (bliskość rzeki, promowanie aktywności);
- są unikatowe w skali Europy (zwłaszcza kąpielisko w Parku Centralnym);
- będą atrakcją turystyczną;
- zapewniają bezpieczną rozrywkę dla wszystkich;
- działają sezonowo;
- oprócz korzyści mogą być uciążliwe np. dla społeczności lokalnej przez zwiększony hałas i brak miejsc parkingowych;
- ich budowa to ingerencja w przyrodę zwłaszcza w Parku Centralnym.
Nie obyło się bez pytań Internautów. Odpowiedział na nie Michał Sztybel, zastępca prezydenta miasta.
Jakie atrakcje będą na kąpielisku na Astorii? Czy będą tam zjeżdżalnie?
- Planujemy i zjeżdżalnie, i rwącą rzekę, ale także ta atrakcje poza samym pływaniem, czyli plac zabaw czy park linowy. Tych atrakcji będzie zdecydowanie sporo, w tym specjalny brodzik do nauki pływania dla mniejszych dzieci.
Utworzenie kąpieliska na Bartodziejach zmniejszy bezpieczeństwo i spokój mieszkańców osiedla. Ludzie będą się bać wracać obok Balatonu z pracy, bo będzie tam pełno pijanych małolatów, szukających zaczepki. Teraz jest ładnie i spokojnie, a kaczki mają gdzie gniazdować. Po co niszczyć przyrodę?
- Kąpielisko na Balatonie historycznie funkcjonowało. Ze względu na głosy dotyczące bezpieczeństwa ważnym jest zaprojektowanie monitoringu. To miejsce ma służyć wszystkim bydgoszczanom, a nie jednej grupie wiekowej. Na pewno nie można sprowadzać tego tylko do młodzieży i to po spożyciu alkoholu, dlatego uspokajam mieszkańców. Te wszystkie głosy, które padły we wcześniejszych konsultacjach będziemy brali pod uwagę. Nie patrzmy też jednostronnie. Nie każda młodzież korzystająca z kąpieliska jest taka, że będzie zakłócać spokój. A jeżeli będzie, to od tego są odpowiednie służby, żeby tego pilnować.
Konsultacje społeczne potrwają do piątku 21 maja. Mogą w nich uczestniczyć wszyscy mieszkańcy. Więcej informacji,w tym koncepcje i slajdy znajdziemy na stronie: www.bydgoskiekonsultacje.pl